W tym miesiącu weszła w życie nowelizacja rozporządzenia w sprawie warunków technicznych, jakim powinny odpowiadać budynki i ich usytuowanie. Warunki techniczne to jedne z najważniejszych przepisów obowiązujących w branży budowlanej. Dlaczego na blogu poruszam temat nowelizacji? Wydawać by się mogło, że zmianami powinny być zainteresowane wyłącznie osoby bezpośrednio związane z branżą budowlaną. Nic bardziej mylnego! Zmiany w dotychczas obowiązujących przepisach odczują również wszyscy planujący w ciągu najbliższych lat zakup mieszkania. Wprowadzone zmiany wzbudzają wiele kontrowersji, jak również niosą dla inwestorów nowe pułapki. Dlatego też, warto im się mocniej przyjrzeć.
Nowości w warunkach technicznych i ich wpływ na układ mieszkań.
Zmienionych ( i to na szczęście na korzyść) zostało dość dużo paragrafów, jednak chciałabym się skupić jedynie na tych związanych z układem mieszkań.
W znowelizowanym rozporządzeniu pojawiło się pojęcie aneksu kuchenngo, którym zastąpiono wnękę kuchenną. Aneks będzie mógł być połączony z przedpokojem, pokojem oczywiście po zaprojektowaniu odpowiednej wentylacji. Usunięte zostały wytyczne dotyczące wyposażenia kuchni. Przepis dostosowano do obowiązujących potrzeb, nie wymaga komentarza. Jeśli chodzi o wyposażenie łazienki- usunięto zapis o obowiązku umiejscowienia w niej pralki automatycznej oraz pojemnika na brudną bieliznę. Pozornie większa dowolność w lokalizacji pralki ( możemy ją teraz umieszczać w kuchni czy korytarzu) może powodować zmniejszenie już obecnie i tak malutkich łazienek. Bo tak naprawdę o lokalizacji nie będzie decydował właściciel tylko decyzja zapadnie już na etapie projektowania.
Najwięcej kontrowersji wzbudzają jednak zmiany wymagań i powierzchni obowiązujących w mieszkaniu. Nie będzie już przepisów określających minimalną szerokość poszczególnych pomieszczeń, ale będzie jeden przepis określający minimalny metraż mieszkania -przynajmniej 25 m2. Celem tej zmiany jest większa swoboda w aranżacji mieszkania oraz zapewnienie określonego standardu zamieszkania. A co tak naprawde oznacza w praktyce?
Brak wytycznych dotyczących szerokości- szansa czy zagrożenie?
Likwidacja wytycznych dotyczących szerokości pomieszczeń może powodować liczne nadużycia. Do tej pory przepisy określały minimalną szerokość pomieszczeń: pokoju sypialnianego dla jednej osoby- 2,2 m, pokoju sypialnianego dla 2 osób- 2,7 m, kuchni w mieszkaniu jednopokojowym- 1,8 m, kuchni w mieszkaniu wielopokojowym- 2,4m oraz określały, że przynajmniej jeden pokój powinien mieć powierzchnię przynajmniej 16 m2. Wytyczne te wynikały z ergonomii i zapewniały możliwość funkcjonalnej aranżacji pomieszczenia. Poniękąd kupujący miał gwarancję że da radę zmieścić duże łóżko czy np. funkcjonalnie zagospodarować dwie ściany kuchni. Obecnie, gdy wytyczne już nie obowiązują,istnieje duże ryzyko, że na rynku pojawią się mieszkania wielopokojowe, do których nie zmieści się podstawowe umeblowanie. Innymi słowy, na 50 metrach kwadratowych będzie można upchnąć nawet 5 klitkowatych pokoi. Osoby, które słabo potrafią odczytywać rysunki budowlane czy prospekty dewelopera ( gdzie niestety zdarza się, że nie ma podanych wymiarów a jedynie powierzchnia pomieszczenia) mogą paść ofiarą szatkowania powierzchni na wiele, ale małofunkcjonalnych pomieszczeń.
Z kolei na zapis o minimalnej powierzchni mieszkania najczęsciej narzekają deweloperzy.W ostatnich latach popularne stały się tzn mikroapartamenty- często lokalizowane w strefie śródmiejskiej i kupowane jako inwestycja, bądź jako pierwsze mieszkanie na start. Ponadto, na mieszkania o mniejszym metrażu łatwiej dostać kredyt i wiele osób stać było jedynie na takie mieszkania- przez to były najpopularniejsze. Nowelizacja z jednej strony zmniejszy możliwości „wyciskania” jak największej ilości mikroapartamentów i zmniejszy możliwość posiadania własnych czerech kątów wielu ludziom, a z drugiej być może podwyższy standard oferowanych inwestycji.
Czy jest się czego obawiać?
Trudno wyrokować, czy nowelizacja stanowić będzie szanse i zapewni większą swobodę bez utraty jakości, czy stanie się niebezpiecznym narzędziem do naciągania przyszłych inwestorów. Zmiany będą widoczne dopiero za parę lat, gdy zostaną oddane do użytku budynki wybudowane zgodnie z nowelizacją. Pozostaje mieć nadzieję, że zwiększająca się świadomość społeczeństwa przejawiająca się wyższymi wymaganiami co do jakości i komfortu mieszkania czy warunków higieniczno-sanitarnych w naturalny sposób usunie z rynku takie projektowe „smaczki” którymi mogą nas mamić deweloprzy.
Dobra wiadomość jest taka, że można się uchronić przed dokonaniem złego wyboru. Warto dokładnie przejrzeć rzut i wymiary mieszkania, porównać z obecnie zajmowaną przestrzenią, skonsultować się z profesjonalistą, a gdy jest taka możliwość obejrzeć gotowe mieszkanie. Więcej szczegołów na co zwracać uwagę przeglądając rzuty i na co zwracać uwagę przy wyborze mieszkania będzie w odrębnym wpisie.
Komentarze
Brak komentarzy.